Znak 640308, Kazania William Marrion Branham-

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ZNAK
The Token
64-0308
William Marrion Branham
Poselstwo, wyg³oszone przez brata Williama Marriona Branhama w niedzielê po po³udniu,
8. marca 1964 w Kaplicy Przystañ Dla Duszy, Dallas, TX, USA. Podjêto wszelkie wysi³ki, by
dok³adnie przenieœæ mówione Poselstwo z nagrañ na taœmach magnetofonowych do postaci
drukowanej. Podczas t³umaczenia i korekty korzystano te¿ z najnowszej wydrukowanej
wersji oraz z nagrañ na CD w oryginalnym jêzyku angielskim. Niniejszym zosta³o
opublikowane w pe³nym brzmieniu.
Wydrukowanie tej ksi¹¿ki umo¿liwi³y dobrowolne ofiary wierz¹cych, którzy umi³owali
Jego S³awne Przyjœcie i to Poselstwo. Przet³umaczono i opublikowano w 2007 roku.
Wszelkie zamówienia nale¿y kierowaæ na adres:
MÓWIONE S£OWO
GUTY 74, 739 55 Smilovice, CZ
Komórka: +420 775 225542
E-mail: w.krzok@volny.cz
GG: 5991629 SKYPE: W Krzok
2
MÓWIONE S£OWO
Znak
1
Bêdziemy czytaæ S³owo Bo¿e. Jest to ostatnie nabo¿eñstwo tutaj.
Poprosi³em was, abyœcie powstali do czytania, bo kiedy podnios¹
flagê USA, to powstajecie. Nieprawda¿? [Zgromadzeni mówi¹: „Tak”
– wyd.] Wiêc dlaczego nie mielibyœmy powstaæ przed S³owem Bo¿ym?
Jest to okazanie poszanowania. Zatem, w 2. Moj¿eszowej, 12. rozdzia³,
pocz¹wszy od 12. wersetu – pragnê przeczytaæ fragment Pisma
Œwiêtego – 12. i 13. werset.
„Tej nocy przejdê przez ziemiê egipsk¹ i zabijê wszystko
pierworodne w ziemi egipskiej, od cz³owieka do byd³a, i
dokonam s¹dów nad wszystkimi bogami Egiptu: Ja, Pan.
A krew ta bêdzie dla was znakiem na domach, gdzie
bêdziecie. Gdy ujrzê krew, ominê was, i nie dotknie was
zgubna plaga, gdy uderzê ziemiê egipsk¹”.
2
Moim tematem jest:
„Znak”.
3
Pochylmy teraz nasze g³owy. I w tej ciszy Jego Obecnoœci i tej
œwiêtej chwili, zanim zbli¿ymy siê do Niego w modlitwie, czy ktoœ
tutaj ma jak¹œ proœbê i pragnie, ¿eby Bóg odpowiedzia³ na ni¹
dzisiejszego popo³udnia? Podnieœ tylko swoj¹ rêkê, jeœli masz tak¹
proœbê, i rozmyœlaj o tym w swoim sercu – co pragniesz, ¿eby On
uczyni³. Gdziekolwiek w tym budynku – rozmyœlajcie o tym, co
chcecie, ¿eby On uczyni³.
4
Nasz Niebiañski Ojcze, Ty jesteœ nie zmieniaj¹cym siê Bogiem i
modlimy siê, ¿ebyœ Ty odpowiedzia³ na nasze modlitwy dzisiaj po
po³udniu, kiedy podnosimy nasze rêce. I Ty widzisz, ¿e moje rêce s¹
tak¿e podniesione. A moj¹ proœb¹ – ja to powiem publicznie – jest
Panie, ¿ebyœ Ty uzdrowi³ ka¿dego chorego, który jest dzisiaj tutaj,
¿ebyœ zbawi³ ka¿dego zgubionego. Otó¿, Ty powiedzia³eœ: „Jeœli
poprosicie Ojca o cokolwiek w Moim Imieniu, Ja to spe³niê”. Zatem,
Panie, pomó¿ nam, abyœmy wierzyli razem, jako grupa ludzi –
wierz¹cych dzieci. Mów przez Twoje S³owo, Panie. Twoje S³owo jest
Prawd¹. Pob³ogos³aw nasze serca.
5
Dziêkujemy Ci za to nabo¿eñstwo. Dziêkujemy Ci za brata Granta
i za wszystkich jego pracowników z okolicznych koœcio³ów i za
s³uchaczy. I jesteœmy Ci bardzo wdziêczni za wszystko, Panie, co Ty
uczyni³eœ dla nas. Ojcze, byæ mo¿e wielu z nas bêd¹cych tutaj nie
zobaczymy siê ju¿ tu, a¿ spotkamy siê hen po drugiej stronie. Mo¿e to
jest ostatnie nabo¿eñstwo, na którym siedzimy razem na tej ziemi.
Niechby Duch Œwiêty przyszed³ i pob³ogos³awi³ nas wspólnie, i
us³ugiwa³ nam w naszych potrzebach. Modlimy siê o to w Imieniu
Jezusa. Amen.
ZNAK
3
Mo¿ecie usi¹œæ.
6
Mam tutaj bloczek, do którego wypisa³em sobie miejsca Pisma
Œwiêtego i krótkie notatki. Dawniej pamiêta³em je sobie w moim
umyœle, lecz ja po prostu skoñczy³em ju¿ dwadzieœcia piêæ lat, wiecie,
mianowicie po raz drugi, a wiêc ju¿ sobie tego nie pamiêtam tak, jak
dawniej, bo moje si³y zosta³y nadszarpniête w tylu nabo¿eñstwach,
itp., a tak wiele trzeba jeszcze wykonaæ.
7
Naszym tematem dzisiaj po po³udniu jest:
Znak.
Nasza scena
otwiera siê w Egipcie. Jest to wielki obraz, przedstawiony tutaj, i
pragnê, abyœcie to wszyscy zrozumieli i proszê, b¹dŸcie tak pe³ni czci,
jak tylko mo¿ecie. Egipt jest widowni¹, a dzia³o siê to w³aœnie wtedy,
kiedy oni mieli wyjϾ z niego.
8
A zatem, jest to pokazany przedobraz dzisiejszego czasu,
poniewa¿ my tak samo stoimy przed kolejnym wyjœciem. Bóg
wyprowadzi³ Izraela z Egiptu do obiecanego kraju, co jest
przedobrazem Chrystusa, wyprowadzaj¹cego Oblubienicê z koœcio³a,
do obiecanego kraju. My jesteœmy w kolejnym wyjœciu. Otó¿, je¿eli
przestudiujecie to miejsce Pisma – my mamy czas poruszyæ tylko jego
najwa¿niejsze punkty, to jest prawd¹. My jesteœmy tym… Jak Bóg
wyprowadzi³ naród z narodu, tak Bóg wyprowadzi Oblubienicê z
koœcio³a. Oblubienica zostanie wywo³ana ze wszystkich koœcio³ów.
Ona bêdzie Wybran¹ Bo¿¹ – zostanie wyprowadzona. I my jesteœmy
na samym pocz¹tku tego wyjœcia w tej chwili, poniewa¿ mamy
wszelkie dowody Pisma do tego, ¿e znajdujemy siê tam. Otó¿, ja
wiem, ¿e to by³o powiedziane tak wiele razy, lecz mój przyjacielu,
pewnego razu bêdzie to powiedziane po raz ostatni. Wtedy czas
zaniknie w Wiecznoœci. On przychodzi, by zabraæ Oblubienicê z
koœcio³a.
9
Ten znak by³ t¹ rzecz¹, która odró¿nia³a Izrael od Egiptu – te dwa
narody. Oni byli wszyscy ludzkimi istotami stworzonymi przez Boga,
wszyscy byli w³asnorêcznym dzie³em Boga, lecz tym, co ich
odró¿nia³o, kiedy przechodzi³a plaga œmierci – t¹ ró¿nic¹ miêdzy
¿yciem i œmierci¹ by³ znak.
10
I tak bêdzie przy przyjœciu Syna Bo¿ego, kiedy On wyprowadzi
Oblubienicê z koœcio³ów; tym odró¿nieniem bêdzie Znak. Nu¿e,
s³uchajcie uwa¿nie dzisiejszego popo³udnia i zobaczycie, czy to nie
jest prawd¹. Ten Znak bêdzie ró¿nic¹. Musi byæ miêdzy nimi jakaœ
ró¿nica.
11
Bóg bêdzie s¹dzi³ ten œwiat pewnego dnia. Gdybym siê zapyta³
katolików, kogo On bêdzie s¹dzi³ i na podstawie czego On bêdzie
s¹dzi³ œwiat? Oni by odrzekli: „koœcio³a”. Którego koœcio³a?
„Katolickiego koœcio³a”. Którego katolickiego koœcio³a? Istnieje ich
kilka. Metodyœci powiedzieliby „Na podstawie metodystów”, wtedy
baptyœci nie mieliby szansy. A je¿eli s¹dzi³by ich na podstawie
4
MÓWIONE S£OWO
baptystycznego koœcio³a, to wszyslcy inni nie mieliby szansy. Gdyby
zielonoœwi¹tkowcy powiedzieli „Na podstawie zielonoœwi¹tkowców”
to wszyscy pozostali przepadliby. Widzicie, przynios³oby nam to
zamieszanie, zbyt du¿o zamieszania, wnios³oby to tyle zamieszania
do naszych umys³ów, gdybyœmy myœleli w ten sposób.
12
Lecz Bóg ma Swój sposób tutaj, w jaki On bêdzie s¹dzi³ tê ziemiê
– nie na podstawie katolickiego koœcio³a, nie wed³ug protestanckiego
koœcio³a. Lecz On bêdzie s¹dzi³ œwiat na podstawie Jezusa Chrystusa,
a Jezus jest S³owem, wiêc powraca to znowu do Biblii. Rozumiecie?
On bêdzie s¹dzi³ œwiat na podstawie Biblii. A Biblia jest Bo¿¹ Ksiêg¹
s¹du i jest to kompletne objawienie Jezusa Chrystusa, do którego nie
mo¿e byæ dodane nic innego ani nic nie mo¿e byæ z Niego ujête. Kar¹
za zrobienie tego jest usuniêcie twojego imienia z Ksiêgi ¯ycia.
Pozostañmy wiêc w tej Ksiêdze i módlmy siê do Boga, aby nas uczyni³
czêœci¹ Tego.
13
Stwierdzamy wiêc teraz, czym jest znak. Znak jest oznak¹
zap³aconej ceny, tym jest znak. Tak samo jak nasze linie kolejowe
albo linie autobusowe – my bierzemy nasze pieni¹dze i idziemy na
stacjê. Widzicie, ¿e kierowcom autobusów nie wolno przyjmowaæ
pieniêdzy na liniach, gdzie s¹ zaprowadzone bilety. Oni nie mog¹
przyj¹æ pieniêdzy, jest potrzebny bilet; na przyk³ad w samolotach,
czy gdzieœ indziej. Cz³owiek musi iœæ do kasy, gdzie sprzedaj¹ bilety i
kupiæ za swoje pieni¹dze tyle i tyle biletów – to znaczy konkretny
bilet. I ten bilet jest znakiem, ¿e twój przejazd zosta³ zap³acony. Ty
masz prawo wejœæ na pok³ad okrêtu, na pok³ad samolotu, do
autobusu, czy cokolwiek to jest, o ile masz ten bilet, by móc pokazaæ,
¿e twój przejazd zosta³ ju¿ zap³acony. Zapamiêtajcie to sobie. Nie
zapomnijcie tego.
14
Wymaganiem Bo¿ym dla Izraela by³ zabity baranek. Jahwe
wymaga³ zabitego baranka – niewinnej ofiary zastêpczej.
Rozpatrywaliœmy to w ci¹gu minionego tygodnia, ¿e kiedy Bóg
podejmie pewn¹ decyzjê, On jej nigdy nie zmieni. I On przygotowa³
drogê – pierwsz¹ rzecz¹, któr¹ On uczyni³, kiedy cz³owiek upad³ – On
musia³ mu zgotowaæ drogê powrotu, je¿eli chcia³ go w ogóle odkupiæ.
I On podj¹³ decyzjê, ¿e zbawi cz³owieka przez Krew tego Niewinnego.
I On zawsze czyni³ to samo. On tego nigdy nie zmieni³. Bóg nie spotka
siê z czcicielem na ¿adnym innym miejscu, jak tylko pod Krwi¹. To
jest jedyne Jego miejsce.
15
My próbujemy sk³oniæ Go do spotkania siê w naszej teologii, w
naszej denominacji, w naszych programach kszta³ceniowych.
Niektórzy budowali wie¿e, a niektórzy budowali miasta – Babilon i
wie¿a Babel, i wszelkiego rodzaju budowle. Lecz ci¹gle pozostaje w
wa¿noœci, ¿e Bóg spotyka siê z prawdziwym czcicielem tylko pod
Krwi¹. On tego w ogóle nie zmienia. Wszyscy nie mo¿emy byæ
ZNAK
5
metodystami, wszyscy nie mo¿emy byæ zielonoœwi¹tkowcami, nie
mo¿emy byæ wszyscy tymi, tamtymi, lub owymi; nie bêdziemy siê
zgadzaæ. Lecz kiedy przyjdê do cz³owieka, niech to jest katolicki
ksi¹dz, czy ktokolwiek to jest – je¿eli on jest pod t¹ Krwi¹, to
jesteœmy braæmi, nie wa¿ne, gdzie on nale¿y, jak d³ugo on jest pod
Krwi¹.
16
Otó¿, zabity baranek w Izraelu by³ wymaganiem Jahwe, a krew
by³a znakiem, ¿e to wymaganie zosta³o wykonane. Bóg wymaga³ tego
do wyzwolenia z Egiptu, aby mogli iœæ do obiecanego kraju – On
wymaga³ zabitego baranka. A ten baranek musia³ mieæ… Krew tego
zabitego zwierzêcia musia³a zostaæ naniesiona na nadpro¿e drzwi i to
by³o znakiem, ¿e ta rzecz, której wymaga³ Jahwe, zosta³a wykonana.
Rozumiecie? Zatem, ten baranek nie by³ znakiem, lecz ta krew by³a
znakiem. Jego rozporz¹dzenia zosta³y wykonane. Krew by³a znakiem,
tym znakiem, który zastosowa³ wierz¹cy dok³adnie wed³ug
wymagania Boga. To by³ znak. W porz¹dku, on okazywa³, ¿e
wierz¹cy, oddaj¹cy czeœæ, by³ uto¿samiony ze swoj¹ ofiar¹.
Rozumiecie?
17
Oto jest dom i czciciel – jakie by³o wymaganie? „Zabij baranka.
Czternastego dnia po wybraniu tego samca bez skazy – ca³y Izrael
zabije go, a jego krew powinna byæ naniesiona przy pomocy hizopu
na nadpro¿e drzwi”.
18
A nawiasem mówi¹c, ten hizop by³ po prostu zwyk³ym chwastem.
Hizop znaczy tyle, co „twoja wiara”.
Ktoœ próbuje mieæ wiarê
nadprzyrodzon¹ – i dlatego w³aœnie nie dostrzegasz swojego
uzdrowienia. Wiara jest po prostu zwyk³¹ rzecz¹.
Ty masz wiarê, wiêc
chodzisz do zboru. Ty masz wiarê do wyjœcia z domu. Masz wiarê do
uruchomienia twojego samochodu. Masz wiarê do spo¿ycia twojego
obiadu. Tak w³aœnie ma siê ta sprawa – po prostu zwyk³a wiara. Do
naniesienia tej krwi pos³u¿ono siê hizopem, który jest po prostu
zwyk³ym chwastem, rosn¹cym wszêdzie w Palestynie, pokazuj¹cym,
¿e wiara w to, i¿ ta krew ma byæ nim naniesiona, nie jest jak¹œ
nadprzyrodzon¹ rzecz¹, ¿e musisz mieæ wszystkie promocje doktora,
aby to uczyniæ. Jest to po prostu zwyczajna, codzienna wiara, by
wierzyæ Bogu. Rozumiecie? „Nanieœcie tê krew” we wierze „przy
pomocy hizopu”.
19
Zatem, ten czciciel by³ potem widziany pod krwi¹, co wskazywa³o
na to, ¿e on spe³ni³ wymagania Jahwe, i by³ z ni¹ uto¿samiony. Ten
znak mówi³ o tym, ¿e on by³ uto¿samiony z zabitym barankiem,
którego wymaga³ Jahwe. To dzie³o zosta³o wykonane. Jaki to
doskona³y obraz – Chrystusa i wierz¹cego dzisiaj. Gdy Znak zostanie
pokazany wierz¹cemu, to On wskazuje na to, ¿e zosta³
zaakceptowany i to dzie³o zosta³o wykonane.
20
Zatem, ta krew by³a znakiem rozpoznawczym, sama krew. To
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl