Zegar na wieży Zamku królewskiego w Warszawie (2006), O mojej Warszawie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Zdzisław Mrugalski
Zegar na Wieży Zygmuntowskiej Zamku
Królewskiego w Warszawie
W styczniu 2006 roku mija 35 lat od chwili podjęcia decyzji przez władze PRL o
odbudowie Zamku Królewskiego w Warszawie
[1]
. Wkrótce po tej decyzji grupa
rzemieślników warszawskich postanowiła
zbudować nowy zegar wieżowy dla Zamku.
Fot. 1. Zegar na wieży Zamku Królewskiego
stan obecny (fot. autora)
Pierwszy zegar na Wieży
Zygmuntowskiej, zwanej też
Wieżą
Zegarową
(fot. 1), wykonano w 1622
roku, wkrótce po zakończeniu jej budowy.
Zegar ten zbudował zegarmistrz w
Jan Sulej
[2-5]
. Według innych źródeł
twórcą mechanizmu zegara miał być
sprowadzony z Florencji zegarmistrz
Gerardo Priami
[6,7]
. Zegar miał cztery
miedziane tarcze ze złoconymi cyframi i
wskazówkami oraz dwa dzwony odlane
przez gdańskiego ludwisarza Gerharda
Bennincka.
Zegar na wieży zamkowej przechodził wraz
Zamkiem różne, niekiedy tragiczne, koleje
losu. Podczas pożaru Zamku 17 września
1939 roku zegar ponownie został poważnie
uszkodzony. Jego wskazówki zatrzymały s
na godzinie 11
15
i w tym położeniu
pozostawały aż do całkowitego zniszczenia
Zamku przez hitlerowców w 1944 roku.
ię
W czasie późniejszego odgruzowywania i porządkowania terenu Zamku znaleziono
jedynie fragment jednej z czterech tarcz zegara i jedną parę mocno zniszczonych
wskazówek, natomiast nie znaleziono żadnych fragmentów głównego mechanizmu
zegara. W tej sytuacji, wobec braku jakiejkolwiek dokumentacji dotyczącej mechanizmu,
nie było możliwe zrekonstruowanie mechanizmu zegara. Powstała zatem konieczność
opracowania nowej jego konstrukcji.
arszawski
Zdzisław Mrugalski
Zegar na Wieży Zygmuntowskiej Zamku
Królewskiego w Warszawie
Przebieg prac związanych z projektem i wykonaniem nowego zegara
wieżowego dla odbudowywanego Zamku
Fot. 2. Mechanizm zegara na wieży Zamku
Królewskiego w Warszawie;
z lewej strony zdjęcia widoczny jest mechanizm
bicia kwadransów,
w środku – mechanizm chodu wraz z wahadłem
i widocznym u góry wychwytem Grahama,
a z prawej strony – mechanizm bicia godzin;
u dołu zdjęcia widać silnik podciągający co godzinę
– zawieszone na łańcuchach – wszystkie trzy
obciążniki napędowe (fot. autora)
Odbudowy
zegara wieżowego podjął się w c
społecznym na początku 1972 roku
zespół członków Cechu
Złotników, Zegarmistrzów,
Optyków Grawerów i
Brązowników Miasta Stoł.
Warszawy
. Kierownikiem Zespołu
Budowy Zegara został mistrz
zegarmistrzowski
Władysław Zaleski
. W skład zespołu weszli również: absolwent
Wydziału Mechaniki Precyzyjnej Politechniki Warszawskiej –
mgr inż. Marek Górski
oraz autor niniejszej pracy.
zynie
Przed przystąpieniem do opracowania nowej konstrukcji zegara zastanawiano się, czy nie
należy w odbudowywanym Zamku zastosować najnowszych rozwiązań konstrukcyjnych
współczesnych zegarów wieżowych, np. zainstalować do napędu wskazówek czterech
elektrycznych mechanizmów napędowych sterowanych przez elektroniczny zegar z
rezonatorem kwarcowym. Po wielu gorących dyskusjach ostatecznie zdecydowano, że
konstrukcja nowego zegara będzie oparta na
tradycyjnej mechanicznej zasadzie
działania
, tzn. będzie on miał regulator wahadłowy i napęd obciążnikowy, a godziny i
kwadranse będzie wybijał na
dzwonach.
Fot. 3. Wychwyt Grahama napędzający wahadło;
zarówno kotwica jak i koło wychwytowe pokryte są
warstwą złota (fot. autora)
Dokumentację
konstrukcyjną mechanizmu zegara
opracował mgr inż. M. Górski – przy
ścisłej współpracy z autorem tej
informacji.
W mechanizmie zegara (fot. 2)
można wyodrębnić trzy główne
zespoły: mechanizm chodu,
mechanizm bicia kwadransów i
mechanizm bicia godzin. Zespoły te
umieszczone są w korpusie
składającym się z dwóch płyt wykonanych jako odlewy staliwne. Wszystkie trzy
mechanizmy: chodu, bicia kwadransów oraz bicia godzin mają napęd grawitacyjny
(obciążnikowy), oddzielny dla każdego mechanizmu, jednak wszystkie trzy obciążniki
napędowe są podciągane jednym silnikiem elektrycznym. Do napędu wahadła
zastosowano wychwyt Grahama (fot. 3).
Fot. 4. Schemat rozmieszczenia zespołów zegara w wieży
zamkowej:
1 - mechanizm zegara,
2 - przekładnia z kołami stożkowymi,
3 - mechanizm rozrządowy rozdzielający napęd czterech par
wskazówek,
4 - przekładnie wskazówkowe (12:1),
5 - obciążniki napędowe,
6 i 7 - dzwony do wybijania kwadransów i godzin,
8 - tarcza zegarowa,
9 i 10 - wskazówki: minutowa i godzinowa.
Na mechanizm
zegara przeznaczono najwyższe w murowanej
części wieży pomieszczenie, którego posadzka
jest położona nieco powyżej środków tarcz
zegarowych (fot. 4). Mechanizm ustawiony jest
nad otworem w podłodze umożliwiającym
opuszczanie się obciążników napędowych do
sąsiedniego, niższego pomieszczenia, gdzie
zainstalowano też mechanizm rozrządowy do
napędu czterech przekładni wskazówkowych
przy tarczach. Posadzka tego dolnego
pomieszczenia znajduje się mniej więcej na
wysokości dolnych krawędzi tarcz zegarowych.
Zegar zajmuje więc w wieży dwa pomieszczenia
o powierzchni około 5 x 5 m i łącznej wysokości
również ok. 5 metrów.
Dokumentację wystroju zewnętrznego
(tarcz i wskazówek) zegara, wiernie
odtwarzającą jego dawny wygląd na podstawie ocalałych elementów oraz
przedwojennych zdjęć fotograficznych, jak również zachowanych materiałów
inwentaryzacyjnych, opracował zespół pracowników Politechniki Warszawskiej pod
kierunkiem
prof. inż. arch. Stanisława Marzyńskiego
.
Na podstawie tej dokumentacji kilku członków Zespołu Budowy Zegara przystąpiło do
wykonania elementów czterech tarcz i czterech par wskazówek. Kwadratowe tarcze,
których boki mają długość 282 cm, wykonane są z kilkunastu arkuszy blachy miedzianej
połączonych z sobą i zamocowanych na szkieletach ze stali nierdzewnej. Cyfry i rozetki
dekoracyjne oraz obramowujące je okręgi wykonane są również z miedzi i pokryte
warstwą złota. Wskazówki, których całkowite długości wynoszą: godzinowej – 174 cm, a
minutowej – 205 cm, wykonano z prętów miedzianych, a ich końcówki są również
pokryte warstwą złota. Na jednej z tarcz zegara – od strony Dziedzińca Wielkiego –
umieszczona jest liczba 1622, oznaczająca rok zbudowania pierwszego zegara.
Tarcze zegarowe zmontowała grupa członków Zespołu Budowy Zegara, którą kierował
zegarmistrz Jan Stefanek. Montaż czterech tarcz polegał na pokryciu stalowych
szkieletów miedzianą blachą oraz zamocowaniu cyfr, okręgów i rozetek – zgodnie z
dokumentacją.
Fot. 5. Tarcza zegara od strony dziedzińca z liczbą 1622 oznaczającą rok budowy pierwszego zegara na wieży
a. szkic tarczy b. fot. autora
W ostatnich dniach czerwca 1974 roku zmontowane tarcze
przewieziono na odpowiednich platformach na Plac Zamkowy i ustawiono obok Kolumny
Zygmunta, co umożliwiło obejrzenie ich z bliska licznie gromadzącej się tu publiczności.
26 i 27 czerwca 1974 roku tarcze zegarowe wciągnięto na wieżę i zamocowano w
przewidzianych na nie miejscach. Była to dość skomplikowana operacja, gdyż oprócz
bezwietrznej pogody koniecznym warunkiem powodzenia było użycie dźwigu ze
specjalnym uchwytem, umożliwiającym umieszczenie tarczy pod gzymsem wieży. Tarczę
z datą 1622, tak jak to było przed zniszczeniem Zamku, umieszczono od strony
Dziedzińca Wielkiego (fot. 5).
Dwa dzwony
zegarowe wykonał w czynie społecznym ludwisarz z Węgrowa Antoni
Kruszewski wraz z synami Adamem i Andrzejem. Większy dzwon, przeznaczony do
wybijania godzin, ma masę 860 kg, mniejszy – do oznajmiania kwadransów – 440 kg.
Tak jak dawniej, umieszczenie dzwonów przewidziano wewnątrz kopuły wieży.
Zdzisław Mrugalski
Zegar na Wieży Zygmuntowskiej Zamku
Królewskiego w Warszawie
Montaż kopuły Wieży Zegarowej i wniesienie na wieżę mechanizmu
zegara
Kopuła Wieży Zegarowej oraz kopuły małych wieżyczek narożnych były wykonane na
Placu Zamkowym obok murów odbudowywanego Zamku. Początkowo rozważano
możliwość ustawienia zmontowanej kopuły za pomocą helikoptera wojskowego. Ze
względu jednak na ewentualne trudności zapewnienia bezpieczeństwa w tego rodzaju
operacji zdecydowano, że kopuła będzie ustawiona przy użyciu odpowiedniego dźwigu
[8]
.
Kopułę Wieży Zegarowej zaprojektowano zatem zgodnie z możliwościami największego w
Polsce dźwigu samojezdnego firmy „Coles-Centurion”. Jego wysokość podnoszenia była
wystarczająca (część murowana wieży ma wysokość ok. 40 m), natomiast masa jego
udźwigu nie mogła przekraczać 20 ton. Kopuła wieży składała się więc z dwóch części,
które łączyły się w najniższym jej przewężeniu:
- część dolna o wysokości 3,6 m i masie 9 ton,
- część górna (wraz z iglicą) o wysokości 21 m i masie 18 ton. Całkowita wysokość
kopuły wynosi więc 24,6 metrów, a jej masa – 27 ton.
Szczególnie ważnym dniem w historii odbudowy Zamku Królewskiego była sobota 6 lipca
1974 r. Na dzień ten przewidziano osadzenie na wieży gotowej kopuły – zmontowanej na
ziemi obok wieży. Kolejność transportu obu części kopuły i zegara na wieżę zaplanowano
następująco: najpierw podniesienie i ustawienie dolnej części kopuły, następnie
wciągnięcie obu dzwonów zegarowych i ustawienie ich na górnej powierzchni stropu
wieży, wciągnięcie mechanizmu zegarowego i wreszcie podniesienie i ustawienie górnej
części kopuły.
Operację tę rozpoczęto już o świcie, przed godz. 4
00
, kiedy potężny dźwig „Coles-
Centurion” uniósł i osadził na wieży dolną część (podstawę) kopuły, następnie dźwig ten
wniósł na wieżę oba dzwony zegarowe i ustawił je na górnym stropie murowanej części
wieży.
O godz. 9
00
z pobliskiego Muzeum Rzemiosł Artystycznych na Plac Zamkowy
przewieziono na transporterze mechanizm zegarowy. Nieco później mechanizm wraz z
przypiętą do niego wiązanką biało-czerwonych goździków przez ten sam dźwig został
wniesiony na wieżę i wstawiony do przeznaczonego dlań pomieszczenia przez otwór w
stropie. Wymagało to szczególnie dużej uwagi, zarówno ze strony operatora dźwigu, jak i
osób obecnych na wieży.
W tym samym dniu we wczesnych godzinach popołudniowych wspomniany dźwig uniósł i
osadził na wieży górną część kopuły, o bogatym wystroju iglicy, z miedzianą złoconą kulą
o średnicy 90 cm i ręcznie kutą chorągiewką. Była to najtrudniejsza część całej operacji
montażu kopuły. Unoszenie i ustawianie tej części kopuły było kontrolowane za pomocą
dwóch przyrządów geodezyjnych (od strony południowej i zachodniej). Wszystkie
operacje za pomocą dźwigu „Coles-Centurion” zostały wykonane bezbłędnie.
Od tej chwili sylwetka Zamku wyglądała jak za dawnych lat. Wszystkim tym operacjom,
pomimo nie najlepszej pogody, asystował tłum mieszkańców stolicy, nagradzając ekipy
wykonawcze oklaskami.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]