Zamieszki w Teheranie, Wikipedia (GNU license)

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Zamieszki po wyborach w Iranie (2009)
1
Zamieszki po wyborach w Iranie (2009)
Zamieszki po wyborach w Iranie w 2009 roku

protesty i zamieszki uliczne w
ie po
Organizatorami
protestów byli zwolennicy opozycji, popierający
głównie
, który według
oficjalnych wyników przegrał wybory z urzędującym
Zwolennicy
opozycji zarzucili władzy sfałszowanie wyników
głosowania i w proteście wyszli na ulice miast.
Mir-Hosejn Musawi również odrzucił wyniki wyborów,
domagając się ich powtórzenia i skierował w tym celu
wniosek do Rady Strażników.
godziła
się przeprowadzić częściowe powtórne liczenie głosów,
wykluczyła jednak możliwość powtórzenia głosowania.
Władze Iranu, w odpowiedzi na protesty i zamieszki,
ograniczyły wolność mediów i swobodę wypowiedzi,
zakazały publicznych zgromadzeń oraz zagroziły
użyciem siły wobec demonstrantów.
Zaniepokojenie powyborczą sytuacją w Iranie wyraziły
oraz państwa
Potępiły
stosowanie przemocy wobec zwolenników opozycji i
zaapelowały o wyjaśnienie nieprawidłowości
wyborczych. Iran oskarżył je o ingerencję w wewnętrzne
sprawy kraju. Aresztowano dziewięciu pracowników
brytyjskiej ambasady i obywatelkę Francji. 29 czerwca 2009 Rada Strażników, po przeliczeniu 10% głosów,
ostatecznie potwierdziła zwycięstwo Mahmuda Ahmadineżada w wyborach prezydenckich. Opozycja nie uznała
wyników. Jej zwolennicy sporadycznie kontynuowali protesty w lipcu 2009, m.in. przy grobie
Protesty w Iranie.
W lipcu 2009 uwidoczniły się pierwsze różnice zdań w ocenie czerwcowych wyborów i powyborczych zamieszek
między wpływowymi irańskimi przywódcami politycznymi i religijnymi. Niektórzy z nich odważyli się na krytykę
stanowiska
. Pod koniec miesiąca zwolniono część osób zatrzymanych
po demonstracjach. 1 sierpnia 2009 rozpoczęły się procesy ponad 100 zwolenników opozycji oskarżonych o
"działalność przeciw bezpieczeństwu narodowemu". Opozycja oskarżyła władze o stosowanie tortur i gwałty na
zatrzymanych w czasie ich pobytu w więzieniach. 5 sierpnia 2009 prezydent Ahmadineżad został oficjalnie
zaprzysiężony na drugą kadencję. W sierpniu, we wrześniu, w listopadzie i w kolejnych miesiącach dochodziło do
sporadycznych protestów antyrządowych, organizowanych głównie przy okazji innych wydarzeń
społeczno-politycznych. Do intensyfikacji protestów doszło w grudniu 2009, kiedy opozycja wyszła na ulice przy
okazji Dnia Studenta, po śmierci ajatollaha
oraz w dniu święta
.
czerwca
[2]
), ale według nieoficjalnych i niepotwierdzonych źródeł liczba ta wynosiła co najmniej 150 osób
[2]
.
Później irańskie władze informowały już tylko o 20 ofiarach śmiertelnych
[3]
. Pod koniec lipca władze zwiększyły
oficjalny bilans ofiar do 30 osób
[4]
. Dodatkowo, w czasie protestu w dniu 27 grudnia 2009 zginęło, według
oficjalnych źródeł, 8 osób
[5]
.
Dokładna liczba ofiar zamieszek nie jest znana. Początkowo w państwowych mediach pojawiały się informacje, że
w wyniku protestów i starć z służbami bezpieczeństwa zginęło 26 osób (7 osób

15 czerwca
[1]
i 19 osób

20
 Zamieszki po wyborach w Iranie (2009)
2
Przyczyny zamieszek
Przebieg wydarzeń
12 czerwca
2009
13 czerwca
2009
Pierwsze protesty zwolenników opozycji przeciwko sfałszowaniu wyników wyborów.
14 czerwca
2009
Wniosek
do
o unieważnienie wyborów i powtórzenie głosowania. Dalsze
protesty opozycji.
15  czerwca
2009
Wielka demonstracja w Teheranie, w wyniku starć z służbami bezpieczeństwa śmierć poniosło 7 osób.
16 czerwca
2009
Wprowadzenie restrykcji wobec zagranicznych mediów. Nocne naloty na domy studenckie w kilku miastach Iranu.
18 czerwca
2009
Marsz żałobny w Teheranie w intencji ofiar protestów.
19 czerwca
2009
Przemówienie ajatollaha
na Uniwersytecie w Teheranie w obronie uczciwości wyborów i potępiające
protesty.
20 czerwca
2009
Kontynuacja protestów. Śmierć co najmniej 10 osób w wyniku starć z policją
Basidż
, w tym zabójstwo
Ogłoszenie przez Radę Strażników "gotowości" do przeliczenia 10% losowo wybranych głosów.
27 czerwca
2009
Zatrzymanie przez irańskie władze 9 pracowników brytyjskiej ambasady - apogeum napięcia dyplomatycznego Iranu z
państwami zachodnimi.
28 czerwca
2009
Protest pod meczetem Ghoba w Teheranie - ostatni masowy protest w czerwcu.
29 czerwca
2009
Ostateczne zatwierdzenie wyników wyborów przez Radę Strażników. Potwierdzenie zwycięstwa
5 lipca 2009
Pierwsze głosy sprzeciwu czołowych irańskich przywódców politycznych i religijnych przeciw działaniom rządu i
najwyższego przywódcy.
9 lipca 2009
Demonstracje upamiętniające wystąpienia studentów z lipca 1999 - pierwsze masowe protesty opozycji w lipcu.
17 lipca 2009 Manifestacja opozycji po modlitwach byłego prezydenta
na Uniwersytecie Teherańskim.
28 lipca 2009 Zwolnienia przetrzymywanych w więzieniach zwolenników opozycji.
30 lipca 2009 Rozpędzenie przez służby bezpieczeństwa zgromadzonych przy grobie Nedy Soltani w 40 dni po jej śmierci.
1 sierpnia
2009
Początek procesów zwolenników opozycji oskarżonych o "działanie przeciw bezpieczeństwu narodowemu".
5 sierpnia
2009
Oficjalne zaprzysiężenie prezydenta Ahmadineżada na drugą kadencję. Protest opozycji przed parlamentem.
18 września
2009
Antyrządowy protest w Dniu Jerozolimy.
4 listopada
2009
Protest opozycji w 30. rocznicę zdobycia amerykańskiej ambasady.
7 grudnia
2009
Protesty zwolenników opozycji w Dniu Studenta.
21 grudnia
2009
Kilkudniowe protesty po śmierci ajatollaha
.
27 grudnia
2009
Protest opozycji w dniu święta Aszury, 8 ofiar śmiertelnych.
Zamieszki po wyborach w Iranie (2009)
3
12 czerwca 2009 w Iranie odbyły się wybory prezydenckie.
Głównymi kandydatami w walce o ten urząd byli urzędujący
prezydent, konserwatysta
oraz
kandydat opozycji o umiarkowanych poglądach,
6]
. Tuż po zakończeniu głosowania obaj kandydaci
ogłosili się zwycięzcami. Obóz Musawiego, opierając się na
swoich badaniach sondażowych, przewidywał jego
zwycięstwo na poziomie 60% głosów. 13 czerwca 2009
zostały ogłoszone oficjalne wyniki wyborów, wedle których
przy frekwencji sięgającej 85% Ahmadineżad zdobył 62,6%
głosów, a Musawi 33,7% głosów poparcia. Opozycja nie
uznała wyników głosowania, a sam Musawi nazwał je "farsą"
[7]
. Stwierdził, że przebieg wyborów "narusza filary
republiki islamskiej i ustanawia tyranię"
[8]
.
i
Iranu,
rzyjął wyniki głosowania, uznał wybory za "prawdziwe
święto", pochwalił wysoką frekwencję oraz zaapelował o zachowanie spokoju w kraju
[8]
. W telewizyjnym
wystąpieniu prezydent Ahmadineżad podziękował wyborcom za swoje "wielkie zwycięstwo" i uznał wybory za
"całkowicie wolne"
[9]
. Oficjalne wyniki wyborów spowodowały wzrost napięcia w kraju i spotęgowały protesty
społeczne, które doprowadziły do zamieszek
Protesty społeczne i reakcja władz
13-14 czerwca
Do pierwszych protestów doszło na ulicach
już we wczesnych godzinach porannych w sobotę 13 czerwca
2009, jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnych wyników wyborów. Zwolennicy Musawiego zaczęli gromadzić się pod
budynkiem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz pod siedzibą jego sztabu wyborczego. Początkowo protesty
miały pokojowy charakter. Dopiero po ogłoszeniu oficjalnych wyników głosowania przybrały bardziej gwałtowną
formę. Protestujący podpalili stos opon przed siedzibą MSW. Policja wtargnęła do siedziby sztabu wyborczego
opozycji i zniszczyła sprzęt komputerowy. Na ulicach stolicy tysiące zwolenników Musawiego starło się w
zamieszkach z policją, która do pacyfikacji użyła
i pałek
[10]
[9]
. Do zamieszek doszło także w
innych miejscach Teheranu. Demonstranci wykrzykiwali hasła: "Koniec z dyktatorem", "Oddajcie nasze głosy".
Dwa tysiące osób zablokowało centrum stolicy, tworząc łańcuch ludzi i siedząc na głównej ulicy miasta. W wyniku
zamieszek, według telewizji
, zginęły trzy osoby, a kilka zostało rannych. W ocenie komentatorów, już w
tamtej chwili, były to największe zamieszki w Iranie od 10 lat
[11]
.
Władze zablokowały strony internetowe kandydatów opozycji. Zablokowano możliwość wysyłania SMS-ów oraz
ograniczono możliwość wykonywania lokalnych połączeń telefonicznych
[10]
. Uniemożliwiono również odbiór
zagranicznej telewizji. Po demonstracjach z 13 czerwca aresztowanych zostało ponad 100 osób z obozu
opozycyjnego, którym władze zarzuciły organizowanie zamieszek. Wszyscy aresztowani należeli do Moszarekat lub
Organizacji Mudżahedinów Rewolucji Islamskiej, organizacji reformistycznych popierających w wyborach
Musawiego
[12]
[13]
.
Prezydent Mahmud Ahmadineżad oskarżył zagraniczne media o rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji,
które obrażają naród irański. Wezwał je także do respektowania prawomocnych wyników wyborów
[14]
. Raz jeszcze
oświadczył, że wybory były "całkowicie uczciwe", a zarzuty opozycji uznał za "frustrację" przegranych. Pochwalił
swoich rodaków za to, że zamiast w przeszłość "spojrzeli w kierunku przyszłości"
[15]
[16]
.
Kampania przed wyborami prezydenckimi, czerwiec 2009.
 Zamieszki po wyborach w Iranie (2009)
4
Demonstracje w Iranie miały początkowo pokojową
formę.
14 czerwca 2009 Mir-Hosejn Musawi zaapelował do władz o
unieważnienie wyborów i powtórzenie głosowania. W tym celu
przedłożył stosowny wniosek
w
którym zarzucił władzy fałszerstwa wyborcze. Wezwał również
demonstrantów do kontynuowania akcji obywatelskiego sprzeciwu
i zaapelował do służb bezpieczeństwa o niestosowanie
przemocy
[17]
. Tego samego dnia inny przegrany w wyborach,
, zakwestionował wyniki wyborów i również
złożył wniosek o ich unieważnienie. Musawi 14 czerwca spotkał
się z ajatollahem Alim Chameneim, aby porozmawiać z nim na
temat złożonego wniosku w sprawie unieważnienia wyników
głosowania. Po spotkaniu biuro Chameneiniego stwierdziło, iż
wszelkie skargi powinny zostać poddane procedurze prawnej
[18]
.
Płonący autobus na ulicach Teheranu, 13 czerwca
2009.
W niedzielę 14 czerwca 2009 w Teheranie zorganizowano wielki
wiec poparcia dla prezydenta Ahmadineżada. W centrum stolicy
zgromadziły się dziesiątki tysięcy jego zwolenników,
wywodzących się głównie z uboższych warstw społeczeństwa.
Jednocześnie przez cały dzień trwały dalsze starcia zwolenników
opozycji z policją. Policja w celu nierozprzestrzeniania się
zamieszek zablokowała kilka dzielnic i ulic w mieście
[19]
. Do
protestów doszło również w innych miastach Iranu: w
e,
e,
ie,
u,
,
,
,
e,
e,
,
ie, i w
u
[20]
.
14 czerwca władze Iranu wydaliły z kraju dwóch zagranicznych dziennikarzy, a dwóch kolejnych zatrzymały z
powodu relacjonowania aktualnych wydarzeń
[21]
. Zawieszono wydawanie należącej do Musawiego gazety
Kalameh
Sabz
, a prezydent Ahmadineżad określił zamieszki jako "pasję przegranym po meczu piłkarskim"
[18]
.
Z powodu usilnych prób ograniczania przepływu informacji, zwolennicy opozycji na większą niż dotąd skalę
wykorzystali internet jako narzędzie służące komunikacji. Szczególną popularnością cieszyły się portale
społecznościowe i komunikatory internetowe. Ogromna ilość wpisów na temat aktualnych wydarzeń pojawiła się na
stronach serwisu
zy
Filmy z demonstracji można było natomiast śledzić na bieżąco w serwisie
22]
.
15-16 czerwca
W poniedziałek 15 czerwca 2009 prezydent Mahmud
Ahmadineżad odwołał swoją wizytę w
. Irańskie
MSW zakazało organizowania w całym kraju demonstracji i
publicznych zgromadzeń
[23]
. Pomimo tego, w Teheranie
doszło do największej od czasu wyborów demonstracji
zwolenników opozycji. Policja jeszcze w nocy zaatakowała
jeden z akademików. Demonstranci w liczbie setek tysięcy
gromadzili się na placu Enkelab. Wykrzykiwali hasła:
"Oddajcie nam nasze głosy!", "Zginiemy, ale odzyskamy
Protestujący maszerujący ulicami stolicy, 16 czerwca 2009.
 Zamieszki po wyborach w Iranie (2009)
5
nasze głosy!". W wielu miejscach stolicy doszło do starć z policją. W
demonstracji uczestniczył
który oznajmił że jest gotowy
wziąć udział w nowych wyborach. Stwierdził, że "głos narodu jest ważniejszy
od niego samego czy jakiejkolwiek innej osoby"
[24]
[25]
. W czasie zamieszek
słychać było wiele strzałów w trzech północnych dzielnicach Teheranu
[26]
[27]
[28]
. W wyniku starć z służbami bezpieczeństwa i islamską milicją religijną
zginęło, wedle doniesień irańskiego radia i telewizji, 7 osób
[1]
, a
według służb szpitalnych 8 osób
[29]
. Według oficjalnej wersji wydarzeń
służby bezpieczeństwa musiały reagować, gdyż "grupa zbirów chciała
zaatakować posterunek policji i zniszczyć mienie publiczne na placu Azadi".
W protestach, wedle różnych szacunków, uczestniczyło od 100 tysięcy do 2
mln osób. Były to największe zamieszki społeczne od czasu
i
w
[29]
[1]
. Tego dnia do protestów doszło również w innych
miastach Iranu, w
zie,
e i
ie
[30]
.
We wtorek 16 czerwca 2009 prezydent Mahmud Ahmadineżad udał się z
wizytą do
w
na szczyt
i
, w której Iran posiada status obserwatora.
głosiła, że gotowa jest przeliczyć
powtórnie głosy, w tych obszarach, w których przegrani kandydaci kwestionują wyniki wyborów, a ona dopatrzy się
poważnych uchybień proceduralnych
[31]
. Sprzeciwiła się jednak anulowaniu całego głosowania. Stanowisko to
poparł w pełni ajatollah Chamenei. Przewodniczący irańskiego parlamentu,
wezwał rządy krajów
zachodnich do niewtrącania się w wewnętrzne sprawy Iranu
[32]
. Decyzję władz skrytykował Musawi, który raz
jeszcze zażądał przeprowadzenia powtórnych wyborów.
Demonstracja w Teheranie 16 czerwca
2009.
Władze wprowadziły nowe restrykcje wobec zagranicznych mediów. Na dziennikarzy nałożono obowiązek
uzyskania przed opuszczeniem redakcji specjalnych zezwoleń na relacjonowanie wydarzeń. Zakazano nim
uczestnictwa i dokumentowania wszelkich "nielegalnych" demonstracji
[33]
. Sekretarz generalny organizacji
twierdził, że "dziennikarze zagraniczni zostali zamknięci w swoich redakcjach albo
pokojach hotelowych", zaś do organizacji przestały docierać informacje na temat dziennikarzy i blogerów
irańskich
[34]
. Po nałożeniu tych ograniczeń w internecie zwiększyła się liczba amatorskich nagrań z telefonów
komórkowych, wykonywanych przez samych Irańczyków i przedstawiających skalę protestów i przemocy w ich
kraju
[35]
.
16 czerwca do mediów przedostały się informacje o proteście na Uniwersytecie Teherańskim, do którego
przyłączyło się ok. 120 wykładowców
[33]
. W mieście odbyły się kolejne protesty. Najpierw na placu Vali Asr, w
centrum stolicy, zgromadzili się, w dużej części zwiezieni autobusami z prowincji, zwolennicy prezydenta Mahmuda
Ahmadineżada. Następnie w tym samym miejscu manifestację zorganizowali zwolennicy opozycji. Pomimo próśb
Musawiego, który z obawy o bezpieczeństwo swoich zwolenników poprosił ich o pozostanie w domach, w
manifestacji wzięły udział tysiące osób. Ich liczba była trudna do oszacowania z powodu ograniczeń nałożonych na
niezależne media. Do protestów doszło również w miastach
,
i
[36]
. Władze aresztowały
byłego wiceprezydenta i zwolennika obozu reformatorów,
[37]
.
  [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • euro2008.keep.pl