Zagadka kamiennych kul, WIEDZA -ciekawostki i hipotezy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->Zagadka kamiennych kulW wielu miejscach AmerykiŚrodkowej leżą a ziemi kamiennekule. Ich rozmiary sięgają odkilku centymetrów do okołotrzech i pół metra średnicy, zaśwaga dochodzi do kilkunastu ton.Niektóre, nawet największe, sąprawie idealnie okrągłe, z dokładnościąo pięciu milimetrów, i patrzące na nie, trudnooprzeć się wrażeniu, że musiały być robione przezczłowieka.Kto je widział, kiedy i w jakim celu?W 1945 roku w meksykańskim stanie Veracruz,na terenie liczących około trzech tysięcy lat ruinolmeckich, doktor Matthew W. Stirling odkryłliczne bazaltowe kule o średnicy około osiemdziesięciu centymetrów. Późniejw pobliżu Palmar Sur (Costa Rica) znalazł znacznie większe, tym razemgranitowe kule, o średnicy przekraczające wzrost dorosłego mężczyzny.Nie leżały i tworzyły konfiguracje najwyraźniej celowe.Po dwudziestu latach, w roku 1967, M.W.Stirling otrzymał telefon, którysprawił, że tajemnica kamiennych kul zaczęła się rozjaśniać, choć nie wyjaśniłasię do końca. Dzwonił inżynier górnictwa, Ernest Gordon, powiadamiając,że natknął się w Meksyku na kilka olbrzymich kul o rozmiarach od metraosiemdziesiąt do dwóch i pół metra średnicy. Spoczywały na zboczy góryw stanie Jalisco, w środkowozachodniej części Meksyku, w pobliżu starejkopalni srebra, zwanej Piedra Bola. Wiele lat przedtem inżynier pracowałw owej kopalni jako nadzorca i już wówczas widział jedną z takich kul.Znajdowała się u wejścia do kopalni. Zaciekawiony był pochodzeniem, jednaknie mógł przeprowadzić żadnych badań z powodu kręcących się w pobliżubandytów.Kiedy po latach ponownie znalazł się w kopalni, odkrył cztery nowe kule.M.Strling i E.Gordon, wraz z żonami, zorganizowali ekspedycję badawczą,do której przyłączyła się, nomen omen, Doris Stone, autorka pierwszegonaukowego artykułu, poświęconego zagadce kamiennych kul z Costa Rica.Gdy uczestnicy wyprawy przybyli na miejsce, wspięli się po zboczui w pobliżu wierzchołka ujrzeli wspaniałe, choć naruszone zębem czasu,olbrzymie kamienne kule. Były częściowo zasypane, więc zatrudnionomiejscowych robotników, trzech braci Lopez, którzy zajęli się ich odkopaniemi oczyszczeniem. Wkrótce znaleziono w sąsiedztwie sześć kolejnych kul,a następnego dnia jeszcze więcej, tym razem jedenaście. Wszystkie dwadzieściadwie kule nie leżały przypadkowo porozrzucane, lecz tworzyły foremnyprostokąt. Ktoś zadał sobie kiedyś wiele trudu, żeby je tak rozmieścić. Ale ktoto był, tego nikt nie wiedział.Trzeciego dnia jeden z braci, Jesus Lopez, rzucił od niechcenia uwagę, którazelektryzowała badaczy. "W Aqua Blanca- zaraz za szczytem wzgórza jestmnóstwo takich kul, leżących na ziemi." Naukowcy oniemieli.W gorączkowym pośpiechu wynajęto koni i wszyscy ruszyli na poszukiwanienowych kul. Gdy przybyli na miejsce, stanęli jak wryci, urzeczeni niezwykłymwidowiskiem.Jesus Lopez mówił prawdę, ale to nie wszystko. To bowiem, co zobaczyli,przeszło ich najśmielsze oczekiwania. Początkowo ujrzeli tylko jedną. Zaraz zanią leżała jednak następna, a dalej, w wąwozie, leżały setki dalszych.Wypełniały całą dolinę, tworząc gigantyczną aleje kamiennych kul!Większość miała metr osiemdziesiąt średnicy. Wszystko byłobydo zniesienia, gdyby nie ta potworna ich ilość. W tej sytuacji badacze zaczęliwątpić ich sztuczne pochodzenie.. A jeżeli były tworem przyrody, to w jakisposób powstały? I co zrobić z ich granitowymi siostrami, które w żaden sposóbnie sprawiały wrażenia tworu natury?Stanąwszy przed zagadką, z którą nie mogli sobie poradzić, archeolodzywezwali na pomoc geologów: Williama Melsona ze Smithsonian Institutioni Roberta Smitha z U.S. Geological Survey.W marcu 1968 roku di Aqua Blanca wyruszyła nowa wyprawa.Przeprowadzono liczne badania w "alei kul" i zagadka została.Wielkie kamienne kule z Aqua Blanca powstały czterdzieści milionów lattemu, w trzeciorzędzie, na skutek krystalizacji wyrzuconego w powietrze tufuwulkanicznego. Twórcą kamiennych kul są prehistoryczne wulkany!Ale co z granitowymi kulami z Costa Rica? Czy i one są zaskakującymwytworem sił przyrody?Eksperci ponownie wzięli się do pracy. Tym razem diagnozy byłycałkowicie odmienne: granitowe kule zostały zrobione ręką człowieka!Doktorzy W. Melson i Robert Smith nie mieli żadnych wątpliwości:"W sposób naturalny skały granitowe w żadnych warunkach nie utworzyłyformy idealnie kulistej".A więc jednak Aztekowie, Olmekowie lub inni dawni mieszkańcy Amerykiśrodkowej przyłożyli do tego swoją rękę.Tajemnica kamiennych kul została tylko częściowo wyjaśniona. Są dwa,różniące się pochodzenia, rodzaje kul- fakt, który do pewnego stopnia zbijałz tropu dotychczasowych badaczy. Jedne są tworem naturalnym, powstałymiprzed milionów lat na skutek wybuchów czynnych w owym czasie wulkanów,drugie są sztuczne, gdyż zostały obrobione przez człowieka.Aztekowie wierzyli, że ciała niebieskie są piłkami, w które grają bogowie.Może chcieli ich sobie zjednać, proponując im grę na Ziemi, na przygotowanymprzez nich boisku? Na myśl, że bogowie grają w piłkę, mogły zaprowadzićkamienne kule z Aqua Blanca i innych miejsc, o których nie mieli pojęcia,że powstały na skutek wybuchów wulkanów. Czyżby myśleli, że bogowie ichporzucili, zostawiając boisko zapełnione kamiennymi piłkami? A możeukładając kule, tak naturalne jak obrobione przez nich samych, w geometryczneformacje, odtwarzali w ten sposób wygląd nieba, przesuwając kule zgodniez ruchem planet na niebie?
[ Pobierz całość w formacie PDF ]